Chyba tylko raz uszkodziłem coś podczas rozbierania kompa (zahaczyłem grafiką o radiator chipsetu i oderwałem kondensatory smd), ale w końcu udało mi się ją naprawić. A tak po za tym to chyba nie maiłem ofiar śmiertelnych
Offline
W sumie to zajęło mi to trochę czasu bo najpierw musiałem zdobyć dawcę, a dopiero później przelutować elementy, które były wielkością podobne do końcówki grotu lutownicy. W sumie to nie jesteśmy z tatą pewni kto tamtego dnia uwalił tą grafikę bo ja ją wyciągnąłem, a tata ją wkładał (a zorientowaliśmy się przy rozruchu kompa)
Offline
to znaczy jak już znalazłem grafikę (dawce) to lutowanie 3 takich elementów zajęło mi jakąś godzinę może mniej Podejrzewam że jakby nie to że akurat w pokoju był tata to pewnie ze zdenerwowania rzuciłbym tą grafiką tak ciężko się lutowało
z tego co pamiętam to grafikę naprawiłem jakieś pół roku po awarii (nie była taka potrzebna bo na zintegrowanej komputer działał ciszej )
Offline
coś chyba ciężko będzie pobić rekord jak ustało prawie rok temu
Offline